wtorek, 28 lutego 2012

Trasa: Śladem Mickiewicza

Na zdjęciu: Adam Mickiewicz (źródło)


Długość: 82 km
Typ trasy: szosowo - terenowa
Stopień trudności: średnia
Atrakcyjność: 7/10


Adam Mickiewicz przybył na Ziemię Kościańską w sierpniu 1831 roku. Zatrzymał się wówczas w Kopaszewie. Później odwiedzał również Choryń i Osiek, był też zapewne w Gryżynie, Turwi, Racocie i Lubiniu. Według wielu przypuszczeń idea „Pana Tadeusza” rodziła się między innymi wśród dworów i pól kościańskich. Inspirujące były też niektóre wydarzenia, jak przyjęcie w Turwi wydane dla żołnierzy Pułku Szwoleżerów Gwardii Napoleona, które było zapewne pierwowzorem dla uczty w Soplicowie. Niezmiernie ciekawym uzupełnieniem autentycznych miejsc mickiewiczowskich jest filmowy folwark Soplicowo zbudowany w Cichowie.
Trasa rowerowa liczy ok. 82 km i wiedzie drogami, które Mickiewicz przebywał, przez miejsca, które odwiedzał i krajobrazy, które oglądał. Trzeba jednak przyznać, że część krajobrazów po 1832 roku została zmieniona w wyniku melioracji Obry i zadrzewień prowadzonych przez gen. Chłapowskiego i jego następców.



Na zdjęciu: ratusz na rynku w Kościanie (źródło)



Kościan (Rynek), 0,0 km
Przebieg trasy rowerowej z Rynku wiedzie ulicami: Szczepanowskiego, J. Piłsudskiego, drogą wzdłuż kanału Obry, Łąkową, dalej trasa skręca w lewo w ul. Północną, a potem w prawo w ul. Gen. D. Chłapowskiego na wydzieloną drogę rowerową.


Na zdjęciu: droga prowadząca przez Nowy Lubosz (źródło)

Trasa z Kościana przez Nowy Lubosz do Turwi
Odcinek Kościan - ul. Gen. D. Chłapowskiego  - Nowy Lubosz - ul. Kościańska, prowadzi  asfaltową drogą rowerową prowadzącą wzdłuż jezdni, po jej północnej stronie, dochodząca do Nowego Lubosza. Przejazd przez Nowy i Stary Lubosz do skrzyżowania z drogą Racot – Czempiń następuje drogą bitumiczną o średnim natężeniu ruchu samochodowego.
Od skrzyżowania ul. Północnej z ul. Gen. D. Chłapowskiego do wsi Nowy Lubosz trasa przebiega prosto do ul. Kościańskiej w Nowym Luboszu do jej końca po wydzielonej ścieżce rowerowej o nawierzchni bitumicznej (położonej wzdłuż drogi powiatowej), następnie po nawierzchni bitumicznej przedmiotowych dróg powiatowych przez miejscowości  Racot, Darnowo, Wyskoć Mała i Wyskoć do Turwi.



Na zdjęciu: pałac w Racocie (źródło)

Od Racotu jadąc w kierunku Darnowa oraz w okolicach Wyskoci można obejrzeć nasadzenia zadrzewień śródpolnych zrealizowane przez Powiat Kościański w 2010 r. W Wyskoci skręcamy z drogi bitumicznej w lewo i drogą gruntową jedziemy do Turwi.

Turew (skrzyżowanie z trasą nr 1, która skręca w prawo), 13,6 km
Odcinek trasy Turew – Rąbiń. Trasa rowerowa do Rąbinia prowadzi obustronnie zadrzewioną drogą bitumiczną o małym natężeniu ruchu. Przejazd przez Rąbiń - drogami asfaltowymi do kościoła.

Na zdjęciu: późnogotycki kościół w Rąbiniu (źródło)

Rąbiń (kościół), 17,6 km
Odcinek trasy Rąbiń – Dalewo – Mościszki – Cichowo prowadzi głównie drogami gruntowymi, za wyjątkiem odcinków przechodzących przez miejscowości po nawierzchni bitumicznej. W Rąbiniu kierujemy się na Dalewo.

Dalewo, 21,6 km
W Dalewie trasa rowerowa prowadzona jest drogami asfaltowymi. Z Dalewa do Mościszek prowadzi droga gruntowa.

Mościszki, 25,1 km
W Mościszkach trasa rowerowa prowadzi nowo zbudowaną drogą o nawierzchni asfaltowej. Z Mościszek do Cichowa prowadzi droga gruntowa. Skrzyżowanie dróg przed Cichowem to węzeł szlaków pieszych i rowerowych. Zanim jednak wyruszymy dalej, warto zatrzymać się na chwilę w Cichowie.

Cichowska Pętla Rowerowa
Cichowska Pętla Rowerowa o długości 2,2 km obejmuje wszystkie najważniejsze atrakcje Cichowa: skansen filmowy „Soplicowo”, kolejkę parkową, pałac Bukowieckich, plażę „Zacisze”, plażę główną z amfiteatrem, przystanią stateczku spacerowego „Telimena”, wypożyczalnią sprzętu pływającego i restauracją z ogródkiem nad jeziorem. Przy trasie w jej pobliżu znajdują się gospodarstwa agroturystyczne, miejsca noclegowe i pole biwakowe.


Na zdjęciu: Skansen filmowy "Soplicowo" (źródło)

Cichowo, 28,1 km
Dojeżdżamy do drogi Cichowo – Bieżyń, po czym skręcamy w prawo, kierując się w stronę Bieżynia. Z Cichowa do Lubinia przez Bieżyń trasa rowerowa prowadzi ścieżką z kruszywa łamanego o długości 6,58 km, zlokalizowaną w bezpośrednim sąsiedztwie dróg powiatowych. W Bieżyniu trasa rowerowa prowadzona jest nowymi drogami pieszo-rowerowymi o długości 0,9 km do stacji Krzywińskiej Kolei Drezynowej.

Bieżyń (stacja kolei drezynowej), 31,9 km


Na zdjęciu: Krzywińska Kolej Drezynowa (źródło)


Z Bieżynia do Lubina prowadzi nowa droga rowerowa z kruszywa łamanego. W Lubiniu trasa rowerowa prowadzi szosą do skrzyżowania przy kościele św. Leonarda.






Lubiń, 35,1 km
W Lubiniu przejeżdżamy prosto przez skrzyżowanie z drogą w kierunku Krzywinia i jedziemy do  Żelazna. Przy wyjeździe z Lubinia drogowskaz pokazuje kierunek do źródełka św. Bernarda. Jest również możliwość przejechania przez centrum wsi obok kościoła pw. św. Leonarda i schroniska młodzieżowego ciągiem pieszo – rowerowym z kostki betonowej.

Żelazno, 39,1 km
W Żelaźnie nad jeziorem, obok parkingu znajduje się miejsce odpoczynkowe.


Na zdjęciu: jezioro w Żelaźnie (źródło)

Wieszkowo, 42,1 km
W Wieszkowie zachował się słup dawnego drogowskazu. W zachodniej części wsi, na wzgórzu, znajdują się trzy nieczynne betonowe zbiorniki rolnicze z czasów II wojny światowej. Wzgórze w Wieszkowie jest doskonałą platformą widokową do podziwiania krajobrazu doliny Obry.

Krzywiń (Rynek), 46,2 km
Z Krzywinia kierujemy się w kierunku Kopaszewa.


Na zdjęciu: figura św. Wawrzyńca na rynku w Krzywiniu (źródło)




Kopaszewo, 52,4 km
W rejonie Kopaszewa w kierunku wsi Wławie oraz wzdłuż dalszego odcinka trasy prowadzącego w kierunku Choryni przez wieś Granecznik można oglądać kolejne nasadzenia śródpolne drzew i krzewów zrealizowane przez Powiat Kościański. W Kopaszewie nieopodal drogi wojewódzkiej nr 308  można zatrzymać się w miejscu odpoczynkowym.
Przez Kopaszewo trasa prowadzi drogą gruntową i asfaltową. Odcinek Kopaszewo-Choryń poprowadzony jest drogą gruntową utwardzoną tłuczniem.

Choryń, 58,0 km
W Choryni trasa rowerowa przecina drogę 308, prowadząc w stronę zabudowań dworskich i dalej powraca do skrzyżowania  z drogą  wojewódzką nr 308. Dalej jedziemy w kierunku Wławia. Odcinek trasy Choryń – Wławie – Januszewo prowadzi drogą bitumiczną o małym natężeniu ruchu samochodowego. We Wławiu przekraczamy kanał Obry i jedziemy do Januszewa, a następnie Osieka.


Na zdjęciu: kanał Obry (źródło)




Osiek, 68,0 km
Pałac w Osieku odwiedzał Adam Mickiewicz. Z Osieka kierujemy się na Gryżynę, a następnie wjeżdżamy do  Racotu i na skrzyżowaniu skręcamy w lewo jadąc żwirową ścieżką rowerową do Kościana. Mijamy Rów Racocki i zbliżamy się do skraju lasu. Tutaj mamy do wyboru dwa warianty dalszej drogi. Możemy skręcić w lewo i jechać skrajem lasu znajdującego się po prawej stronie. Dalej skręcamy w prawo i jedziemy prosto przez las do ul. Leśnej w Kurzej Górze. Skręcamy w lewo w ul. Leśną  z płyt betonowych, a następnie w prawo i ul. Długą po nawierzchni bitumicznej dojeżdżamy do końca Kurzej Góry. Można również wybrać drugi wariant jazdy z Racotu do Kościana. Mijamy Rów Racocki i jedziemy nową żwirową drogą rowerową wybudowaną wzdłuż drogi nr 308, ale poza jej obszarem. Dojeżdżamy do granic Kościana i wjeżdżamy do miasta ul. Gostyńską, która prowadzi nas do skrzyżowania z ul. Łąkową w Kościanie i Długą w Kurzej Górze. Potem skręcamy w lewo w ul. Łąkową na wprost wyjazdu z Kurzej Góry.


Na zdjęciu: pałac w Osieku (źródło)



Kościan (Rynek), 82,47 km
Wyjeżdżając z Kurzej Góry skręcamy w lewo i zjeżdżamy lekkim łukiem w prawo w dół, wzdłuż wysokiego opłotowania ulicą Łąkową w Kościanie. Przejeżdżamy koło hurtowni materiałów budowlanych po lewej stronie. Skręcamy w lewo. Po lewej stronie mijamy stację paliw i dojeżdżamy do mostku. Następnie skręcamy w prawo i jadąc drogą gruntową wzdłuż kanału Obry wyjeżdżamy obok marketu na ul. Piłsudskiego. Dalej skręcamy w przy moście na ul. Piłsudskiego w lewo i kierujemy się prosto, przejeżdżamy przez most lekkim łukiem w prawo w kierunku Rynku jadąc ul. Szczepanowskiego, skąd następuje wyjazd na Rynek, który jest ostatnim punktem  trasy rowerowej.

sobota, 25 lutego 2012

Piosenki rowerowe




W związku z nadchodzącym dużymi krokami sezonem rowerowym zamieszczamy kilka piosenek, które pomogą Wam wejść w klimat wiosennych przejażdżek :)

1. Lech Janerka - Rower


2. Queen - Bicycle Race



3. Kukiz i Piersi - Rowerek


4. Katie Melua - Nine Million Bicycles


5. Pajujo - Zielony rower dziadka




Jeśli znacie jakieś jeszcze piosenki rowerowe zachęcamy do dzielenia się nimi poniżej w komentarzach...

wtorek, 21 lutego 2012

Trasa: Z miasta nad jezioro



Długość: 18 km
Typ trasy: szosowa, terenowa
Stopień trudności: średnia
Atrakcyjność: 6/10


Opis:


Naszą wycieczkę rozpoczynamy w Lesznie przy ulicy Dworcowej na przystanku Komunikacji Miejskiej przy Dworcu PKP. 


Na zdjęciu: budynek dworca PKP w Lesznie


Na końcu ulicy skręcamy w prawo w ulicę Święciechowską, przejeżdżamy przez tory kolejowe (biegnie tutaj linia Leszno – Głogów), odbijamy w prawo w ulicę Św. Franciszka z Asyżu. Następnie wjeżdżamy w ulicę Spółdzielczą, przecinamy ulicę Okrzei. Na końcu Spółdzielczej skręcamy w lewo w ulicę Wilkowicką, a następnie odbijając w prawo dojeżdżamy do Wilkowic. W Wilkowicach jedziemy prosto ulicą Lipową.


Na zdjęciu: główna droga w Wilkowicach 


Na końcu drogi skręcamy w lewo w ulicę Święciechowską,  gdzie za domem oznaczonym nr 12 odbijamy w prawo. Jedziemy prosto, po lewej stronie mijając cmentarz, polną drogą dojeżdżamy do lasu. Jadąc prosto, przecinamy tory kolejowe linii Leszno – Zbąszynek (jest to jedna z nielicznych linii kolejowych w Polsce po której jeżdżą parowozy). 


Na zdjęciu: parowóz na trasie z Boszkowa do Leszna (źródło)


Wjeżdżamy na drogę asfaltową i dojeżdżamy do Krzycka Wielkiego, gdzie jedziemy prosto ulicą Szkolną, mijając po lewej stronie budynek szkoły. Dojeżdżamy do skrzyżowania z ulicą Prymasa Andrzeja Krzyckiego. Następnie jedziemy  ulicą Mieczysława Górnego. Po prawej stronie widzimy Gospodarstwo Agroturystyczne „Folwark Mila”, natomiast po lewej zobaczymy zabytkowy dworek. 


Na zdjęciu: dworek w Krzycku Wielkim (źródło)


Na końcu wsi Krzycko Wielkie po raz drugi przecinamy tory kolejowe i jadąc dalej dojeżdżamy do lasu. Jedziemy prosto, po prawej stronie widzimy tory kolejowe. Droga prowadzi raz lasem raz polem do Włoszakowic, w których wjeżdżamy w ulicę Podgórną. Po lewej stronie mijamy tartak, natomiast po prawej zobaczymy budynki dworca kolejowego. 


Na zdjęciu: budynek dworca PKP we Włoszakowicach (źródło)


Dojeżdżamy do skrzyżowania, na którym odbijamy w prawo i przejeżdżamy tory kolejowe. Następnie skręcamy w lewo w ulicę Grotnicką, którą dojeżdżamy do Grotnik. W samych Grotnikach jedziemy główną drogą. Na końcu wsi skręcamy w lewo, przejeżdżamy wiadukt, pod którym znajdują się tory kolejowe. Za wiaduktem skręcamy w prawo, jadąc drogą w dół docieramy do skrzyżowania w Boszkowie i kierujemy się w stronę Przemętu. Podążając dalej, po lewej stronie widzimy jezioro, mijamy Ośrodek Syrena. Skręcając w prawo przed przejazdem kolejowym docieramy do końca szlaku. Jesteśmy w Boszkowie.




Poniżej kilka zdjęć z Boszkowa:


Na zdjęciu: zachód słońca nad jeziorem Dominickim w Boszkowie (źródło)

Na zdjęciu: plaża "główna" w Boszkowie (źródło)

Na zdjęciu: orientacyjne położenie Boszkowa (źródło)

czwartek, 9 lutego 2012

ROWERY HOLENDERSKIE

     Chciałabym przedstawić rowery dla miłośników jazdy rekreacyjnej, miłośników komfortu a nie prędkości . Otóż  są to tzw. „holederki” , której jestem szczęśliwą posiadaczką ;)  
Jak sama nazwa wskazuje ojczyzną tych rowerów jest Holandia, a niezliczone ścieżki rowerowe sprawiają, że z każdego miejsca, każdej wioski  można dojechać rowerem do Amsterdamu czy Hagi.
Zaskakujące dla każdego kto znajdzie się w tym kraju są parkingi dla rowerów.  Wyobrażacie sobie takie w Polsce, gdzie nawet na parkingi dla samochodów nie ma miejsca ? 
Poniższe zdjęcia przedstawiają kilkupiętrowy parking dla rowerów w Amsterdamie, zaraz przy stacji kolejowej Amsterdam Centraal.




Myślę, że o czymś takim jeszcze przez wiele, wiele lat w Polsce, będziemy mogli tylko pomarzyć…

Czym te rowery się wyróżniają ?

W odróżnieniu od innych rowerów, posiadają szeroką kierownicę. Jest ona tak wygięta, że ręce znajdują się w pozycji równoległej, co zdecydowanie odciąża ramiona, plecy są wyprostowane. 
Bardzo przydatna jest także wbudowana kłódka z kluczem, przymocowana na stale do tylnego kola, dzięki czemu nie musimy martwić się o dodatkowe zabezpieczenie. 
Bardzo chwalę sobie liczne osłony np. na łańcuch – w rowerach górskich nie raz, nie dwa poszczególne części garderoby (najczęściej spodnie) ulegały zniszczeniu.
Najbardziej popularne marki  to: Gazelle, Batavus, Sparta, Union. Jednak cena może przyprawić o zawrót głowy… Za nowy rower musimy zapłacić od 400 do 2000 euro. Używane wahają się od około 120 euro.
Trudno zmęczyć się jeżdżąc takim rowerem, komfort jazdy nie może równać się z żadnym innym pojazdem dwukołowym  ! ;)